Gdy dziecko zaczyna raczkować to duża zmiana dla rodziców. Nagle okazuje się, że przedmioty codziennego użytku, ozdoby, czy kwiaty nie są bezpieczne dla naszego mobilnego bobaska. To dobry moment żeby zabezpieczyć dom, tak żeby dziecko mogło radośnie eksplorować nowe tereny, a my spokojnie patrzeć, jak maluch zdobywa nowe umiejętności. Następnym etapem w rozwoju jest wspinanie się po meblach i chodzenie, dlatego tak istotne jest żeby odpowiednio przygotować mieszkanie. 

W tym artykule dowiecie się, jakie zabezpieczenia sprawdziły się u mnie i co warto zrobić żeby czuć się bezpiecznie z mobilnym maluchem.


1. Usuń niebezpieczne dla dziecka przedmioty. W naszym przypadku okazało się, że świeczki na jamniku to nie jest dobry pomysł, kwiaty na podłodze i na niskich szafkach warto postawić wyżej lub oddać rodzinie/ znajomym. Stolik kawowy z szybą wylądował w piwnicy i czeka na lepsze czasy :). Na szczęście nie jesteśmy typem ludzi, którzy mają dużo ozdób więc było nam po prostu łatwiej. U dziadków sytuacja jest nieco inna, zanim wypuścimy naszego szkraba, robimy szybki rekonesans i usuwamy niebezpieczne rzeczy z zasięgu wzroku.

2. Zabezpiecz kontakty - to była pierwsza rzecz jaką zrobiliśmy. Udało nam się znaleźć proste i minimalistyczne zabezpieczenia, które mogę spokojnie Wam polecić. Mamy zabezpieczenia firmy Canpol Babies. Za każdym razem, gdy odkurzam, wyciągam zabezpieczenie specjalnym plastikowym kluczykiem. Do dziadków również zakupiliśmy takie zabezpieczenia i jak tam przyjeżdżamy zawsze je wkładamy. Mamy również zabezpieczenia podróżne, które bierzemy jak jedziemy gdzieś na noc.

3. Ochrona Kantów - u nas sprawdziły się zabezpieczenia piankowe firmy Baby Ono.   Mamy zabezpieczone kanty stołu i na początku mieliśmy szafkę pod telewizorem. Im dziecko bardziej mobilne tym staraliśmy się zmniejszać ilość ochrony kantów.

4. Zabezpiecz szuflady i szafy - jeżeli chodzi o ten punkt, to nasze mieszkanie przeszło rewolucję zabezpieczeniową :). Przeorganizowaliśmy niektóre szuflady na wysokości Oskara, tak żeby mógł je sam otwierać i wyciągać przedmioty, które go interesują. Np. w szafkach nocnych trzymamy jego zabawki i książeczki. Wszystkie szuflady w kuchni są zabezpieczone - sprawdzają nam się zabezpieczenia firmy Canpol. Te zabezpieczenia świetnie sprawdzą się w często używanych szafkach. Są proste w użyciu.

 Niektóre zabezpieczenia okazały się zbyt proste i nasz syn szybko je sforsował. Z kolei zabezpieczenia na magnes nas wykończyły psychicznie :D. Świetnie sprawdzą się w rzadziej otwieranych szafkach, ale niekoniecznie przy koszu na śmieci. :) W szufladach pod telewizorem sprawdzają nam się mniej toporne wizualnie zabezpieczenia BabyOno.

Nie mogłabym nie wspomnieć o taśmach na rzepy - używamy ich do szaf przesuwnych, toalety, a także do krzeseł. Przyklejamy taśmę do krzesła i stołu, dzięki czemu, dziecko nie wejdzie na stół :). Toaleta też jest obklejona bo wystarczy chwila nieuwagi, a malutkie rączki wylądują w muszli klozetowej. Szybkiego mamy zawodnika to i dom musi być dobrze zabezpieczony.

5. Uważaj, gdzie kładziesz rzeczy - małe śrubki, pieniądze, szklane kubki, talerze - najlepiej kłaść z dala od dziecka. Talerze i kubki kładziemy jak najdalej od krawędzi stołu. 

6. Codziennie sprzątaj - od kiedy mamy maluszka w domu, odkurzamy każdego dnia i bardzo pilnujemy się żeby odkładać wszystko na miejsce, zwłaszcza przedmioty niebezpieczne dla Oskara. Nie wiem czy też tak macie, ale ja dużo lepiej czuję się, kiedy dookoła mnie jest ład i porządek - co już przy jednym dziecku nie jest proste :).

Komentarze ()

Nasz sklep stosuje pliki cookies w celu zapewnienia świadczenia usług oraz dla celów statystycznych. Więcej informacji znajduje się w naszej polityce prywatności.