Rozszerzanie diety rozpoczyna się zazwyczaj około 6 miesiąca życia dziecka, wszystko zależy od gotowości dziecka. Istnieją różne metody rozszerzania diety BLW, klasyczna i mieszana. Więcej o rozszerzaniu diety przeczytasz >>TUTAJ<<
W tym artykule opiszę produkty jakie sprawdziły się u mnie podczas samodzielnego jedzenia i naszej przygody z rozszerzaniem diety dziecka.
1. Przede wszystkim śliniaki- mogłabym napisać o śliniakach książkę - tyle ile mamy śliniaków wiemy tylko my, jest ich naprawdę pokaźna kolekcja. Część na szczęście zawieźliśmy dziadkom. :) Wybór na rynku jest przeogromny, ja z czystym sumieniem mogę polecić:
śliniak silikonowy z CanpolaU nas sprawdza się idealnie przy podawaniu pierwszych posiłków, zupek, kanapeczek. Szybko się go czyści, zakłada i ma dużą ilość dziurek do regulacji. Jest to bardzo pomocne gdy dziecko ma wąską szyjkę. Nie sprawdziły się u nas śliniaki mocowane na rzepy - Oskar po prostu ściągał sobie śliniak i było to dosyć uciążliwe.
2. Kolejną grupą są fartuszki do BLW
Sprawdził się u nasfartuszek z ceraty. jest co prawda na rzepę, ale ma wkładane rękawki i nie jest tak prosto się go pozbyć.
Fartuszek z ceraty z długimi rękawami. Bardzo mało jestfartuszków z ceraty z długimi rękawami na rynku, nie rozumiem dlaczego bo są najłatwiejsze w czyszczeniu, nie muszą wysychać i nie przemakają. Żałuję, że nie odkryłam go wcześniej, zanim wydałam miliony monet na piękne i niepraktyczne fartuszki.
Fartuszek z Rossmana - jest najtańszym fartuszkiem i najlepszym z fartuszków z materiału nieprzemakalnego (nie z ceraty). Jest wiązany, ma kieszonkę i jest wygodny w użyciu. Jedyny minus to to, że po każdym użyciu myję go pod kranem i musi wyschnąć, ale można kupić ich kilka bo cena jest atrakcyjna.
Niektóre fartuszki po jakimś czasie zaczynają niestety śmierdzieć pomimo odpowiedniego czyszczenia i prania w pralce. Cena nie jest wyznacznikiem jakości, a często fartuszki w piękne printy nie są dobre jakościowo. :(
3. Bidon z rurką. U nas świetnie sprawdza się B.box, warto od razu dokupić rurki na wymianę bo pomimo nalewania samej wody, po jakimś czasie rurka się zużywa. Obecnie używamy trzeciego jużB.boxa - nasz syn jest mistrzem w ukrywaniu różnych rzeczy. :)
4. Doidy Cup - stosujemy na zmianę z B.boxem. Polecam ubrać przy podawaniu wody z kubeczka fartuszek bo jakimś dziwnym trafem zawsze bobasek jest cały mokry od wody. Kubeczek przygotowuję dziecko do picia z kubka. Polecany jest przez logopedów.
6. Miseczki - na początku przygody z rozszerzaniem diety najlepiej sprawdzają się wszelkiego rodzaju talerze i miseczki silikonowe z przyssawką, dzięki czemu dziecko tak łatwo nie zrzuci naczynia z jedzeniem z blatu krzesełka. UżywamyBi-bi i EZPZ. Chcę jeszcze kupićBaby in world - idealne jak dziecko skończy roczek i je coraz więcej. :)
7. Termos - na spacerach i wycieczkach termos to must have, zwłaszcza w dobie pandemii :) My korzystamy zeSkip Hop - dobrze trzyma ciepło i łatwo się go myje.
8. Krzesełko do karmienia - zdecydowanym mercedesem i bardzo fajnym krzesełkiem jest Nomi. Ultra lekkie jak na krzesełko - z łatwością wkładam je pod kran i myję, tacka jest lekka i łatwo się ją wyjmuje, ma nieograniczoną regulację podnóżka i siedziska, tak, że można idealnie dopasować krzesełko do dziecka. Ergonomia w najczystszej postaci! To krzesełko rośnie razem z dzieckiem. Więcej o tym krzesełku poczytacie >>TUTAJ<<
Kolejnym krzesełkiem, który mogę polecić - opcja zdecydowanie bardziej ekonomiczna to Kinderkraft Enock Mamy to krzesełko u dziadków. Również nasi znajomi je mają i bardzo sobie chwalą. Blat na pewno nie jest tak łatwy w demontażu jak poprzednik,i samo krzesełko jest dużo cięższe. Również jest regulowane, ładnie się prezentuje i jest bardzo proste w użyciu. Mąż złożył je w 20 minut przed Wigilią.
Nasz sklep stosuje pliki cookies w celu zapewnienia świadczenia usług oraz dla celów statystycznych. Więcej informacji znajduje się w naszej polityce prywatności.